
Czy to się opłaca? Czyli ile kosztuje mediacja i czy można za to się utrzymać.
Tym razem poruszę drażliwy temat, a mianowicie pieniądze. Więc ile trzeba zapłacić (ile można zarobić) za mediację. W pierwszej części poruszę wysokości wynagrodzeń przewidzianych w przepisach, a na koniec omówię tzw. stawki umowne.
___________________________________________
Zacznijmy od mediacji w sprawach karnych. Po 20 latach niezmiennej stawki Ministerstwo Sprawiedliwości zdecydowało się symbolicznie podnieść tą stawkę. Reguluje ją Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 czerwca 2023 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym. Paragraf 4 tegoż rozporządzenia przewiduje wynagrodzenie dla mediatora w wysokości 240 zł brutto za całość postępowania (plus ewentualny VAT, jeśli mediator jest płatnikiem). Do tego przepisy gwarantują mediatorowi zwrot udokumentowanych i uzasadnionych kosztów z tytułu najmu pomieszczeń do 70 zł za spotkanie, 30 zł ryczałtu za korespondencję, oraz za ewentualne dojazdy w kwocie naliczanej zgodnie z zasadami obliczania podróży służbowych w sferze budżetowej.
Czy to jest dużo? Policzmy. Zakładam, że na przygotowanie się do mediacji, zawiadomienie stron potrzebować będę 1 godziny, minimum 3 spotkania ze stronami w ramach, których trzeba strony wprowadzić w mediację, odebrać zgodę na mediację, omówić ich sytuację… Po 2 godziny na spotkanie. Do tego jeszcze dojdzie minimum 1 godzina na sporządzenie ugody. Razem to daje 8 godzin i wynagrodzenie brutto 30 zł za godzinę. Oczywiście istnieje możliwość, że uda się to zrobić 6 godzin, ale też ryzyko, że czas trwania tej mediacji wyniesie 20 godzin. Przyjąłem liczbę bezpieczną liczbę godzin prawdopodobną statystycznie. Biorąc pod uwagę fakt, że płaca minimalna w 2023 roku wynosi 23,50 brutto, zaś w 2024 wzrośnie do 27,70 to wynagrodzenie to jest jednak nie porywające. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że jeszcze kilka miesięcy temu wynosiło 120 zł.
W tym miejscu warto się zastanowić co oznacza sformułowanie „postępowanie mediacyjne” w myśl przepisów wyżej cytowanego rozporządzenia. Brak jest w tym zakresie orzecznictwa i szczegółowych wytycznych, a często może to stanowić problem. Problem ten zaczyna się pojawiać, gdy do mediacji trafia sprawa obarczona wielością uczestników. Znana jest mi taka sytuacja w jednym z Sądów na Śląsku, gdzie mediatorka dostała JAKO JEDNO POSTĘPOWANIE MEDIACYJNE sprawę jednego oskarżonego i ponad 40 pokrzywdzonych. Abstrahując od ekonomicznej kalkulacji takiej sprawy to z punktu widzenia zasad mediacji jest to wykluczone. Pierwsza i najistotniejsza kwestia to poufność mediacji. Każdy z tych 40 pokrzywdzonych może musieć poruszyć kwestie, które nie powinny być znane innym osobom. Część osób zawrze ugody inne nie. Terminy tych mediacji też będą różne chociażby z powodów osobistych.
Podsumowując. W mojej ocenie jedno postępowanie mediacyjne może dotyczyć tylko dwóch uczestników.
_____________________________________
Mediacja w sprawach cywilnych (gospodarczych, pracowniczych, rodzinnych). Tutaj mamy dwa sposoby naliczania wynagrodzenia.
W sprawach o prawa majątkowe wynagrodzenie mediatora wynosi 1% wartości przedmiotu sporu, jednak nie mniej niż 150 złotych i nie więcej niż 2000 złotych za całość postępowania mediacyjnego.
W sprawach o prawa majątkowe, w których wartości przedmiotu sporu nie da się ustalić, oraz w sprawach o prawa niemajątkowe wynagrodzenie mediatora za prowadzenie postępowania mediacyjnego wynosi za pierwsze posiedzenie 150 złotych, a za każde kolejne - 100 złotych, łącznie nie więcej niż 450 złotych.
Dodatkowo zwrotowi podlegają udokumentowane i niezbędne wydatki mediatora poniesione w związku z przeprowadzeniem mediacji na pokrycie kosztów przejazdów - w wysokości i na warunkach określonych w przepisach dotyczących wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej, oraz wynajmu pomieszczenia niezbędnego do przeprowadzenia posiedzenia mediacyjnego, w wysokości nieprzekraczającej 70 złotych za jedno posiedzenie. Mediatorowi przysługuje także zwrot kosztów korespondencji, w kwocie nieprzekraczającej 30 złotych.
W razie nieprzystąpienia stron do mediacji, mediatorowi przysługuje zwrot poniesionych wydatków w wysokości nieprzekraczającej 70 złotych.
Wynagrodzenie oraz wydatki mediatora będącego podatnikiem zobowiązanym do rozliczenia podatku od towarów i usług, podwyższa się o obowiązującą stawkę podatku VAT.
_______________________________________
Wynagrodzenie mediatora w postępowaniu administracyjnym jest rozliczane w oparciu o takie same stawki jak w postępowaniu cywilnym.
_______________________________________
W mediacji w sporach zbiorowych, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 8 grudnia 2004 r. w sprawie warunków wynagradzania mediatorów z listy ustalonej przez ministra właściwego do spraw pracy, są to stawki w wysokości: 388 zł za pierwszy dzień mediacji, 311 zł za drugi dzień mediacji i 235 zł za trzeci i każdy następny dzień mediacji. Rozporządzenie dopuszcza jednak by umowa zawarta przez mediatora ze stronami sporu zbiorowego określała wynagrodzenie wyższe.
STAWKI UMOWNE
Ten temat jest rozległy. Pomysły mediatorów i podmiotów jakie je zrzeszają są naprawdę nieprzeciętnie rozległe.
Zacznijmy od tego, że spora liczba mediatorów przy mediacjach umownych pozostaje w granicach stawek wskazanych rozporządzeniem. Z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że chcą uniknąć pytań i pretensji o rozbieżność pomiędzy stawkami dla takich samych mediacji jakie prowadzą na zlecenie Sądy i na wniosek strony. Takie utarczki o pieniądze na samym początku współpracy, nie sprzyjają budowaniu zaufania do mediatora i mogą negatywnie wpływać na cały proces mediacyjny. Drugi aspekt jest czysto ekonomiczny. Wielu osób nie jest stać na zbyt wysokie stawki i słysząc zbyt wygórowane żądania po prostu rezygnują.
Kolejna grupa mediatorów „zaokrągla” lekko „w górę” stawki z rozporządzenie prowadząc mediacje przedsądowe. Czyli np. kwota minimalna za mediację zaczyna się nie od 150 zł tylko od 200-300 zł i kończy na kwocie np. 5000 zł przy zachowaniu stawki 1% WPS.
W obu tych grupach pojawiają się jeszcze inne „opłaty” mające zwiększyć dochód mediatora nie zawyżając stawki podstawowej. Do takich należy „opłata za złożenie wniosku o mediację” czy „opłata rejestracyjna” ewentualnie „opłata administracyjna”. W obserwowanych przeze mnie cennikach waha się ona od 100 do 300 zł. Oczywiście jest to opłata bezzwrotna i jeśli druga strona nie zgodzi się na udział w mediacji to przepada. Pojawiają się też inne „koszty”. Jedna z organizacji prowadzących ośrodki mediacyjne ma punkt w cenniku „zryczałtowane koszty organizacyjne za każdą sesję: 70 zł netto/strona” (dokładnie tak — SESJĘ), a jedna z prawniczek mediatorek ograniczyła czas trwania mediacji sądowych do 1 godziny przy posiedzeniu indywidualnym i do 1,5 godziny przy posiedzeniu wspólnym. Jedna z Izb Notarialnych wprowadziła opłatę 200 zł za sporządzenie ugody, zaś jeszcze inna organizacja przewiduje po mediacji rodzinnej w pakiecie sporządzenie pozwu rozwodowego.
Te zabiegi świadczą o tym, że w wielu przypadkach mediatorzy starają się maksymalizować zyski z prowadzonych mediacji, gdyż mają ich zbyt mało by utrzymać kancelarię i siebie.
Jest też nieliczna grupa mediatorów windująca swoje wynagrodzenia w kosmos. Sięgają one ponad 4% wartości przedmiotu sporu plus oczywiście różne opłaty.
Znajdują się też mediatorzy wyceniający mediacje w stawkach godzinowych od 150 do 300 zł za godzinę mediacji. Czasami jest to ich jedyna stawka, a czasami element cennika „hybrydowego”. Ciekawe stawki hybrydowe zauważyłem z cenniku ośrodka mediacyjnego jednej z Izb Notarialnych.
„W sprawach o prawa majątkowe minimalna stawka wynagrodzenia Mediatora wynosi od wartości przedmiotu sporu: 1) do 10.000,00 złotych — 300,00 złotych, 2) powyżej 10.000,00 złotych do 50.000,00 złotych — 300,00 złotych plus 2% od nadwyżki powyżej 10.000,00 złotych, 3) powyżej 50.000,00 złotych — 1.100,00 złotych plus 1% od nadwyżki powyżej 50.000,00 złotych. 2. W sprawach o prawa majątkowe, w których wartości przedmiotu sporu nie da się ustalić oraz w sprawach o prawa niemajątkowe, minimalna stawka wynagrodzenia Mediatora wynosi: 1) 600,00 złotych, 2) za sporządzenie ugody - 200,00 złotych. 3. W sprawach, o których mowa w ust. 1 i ust. 2, Mediatorowi przysługuje wynagrodzenie za rozpoznanie wniosku o przeprowadzenie mediacji, którego minimalna stawka wynosi 100,00 złotych. Wynagrodzenie to przysługuje również w przypadku, gdy Mediator po zapoznaniu się z wnioskiem o przeprowadzenie mediacji nie wyrazi zgody na mediację.”
Najbardziej w tym cenniku przeraziło mnie „rozpoznanie wniosku” nadające mediatorowi władczą rolę nad stroną (bez możliwości dowołania się i z utratą opłaty).
Pojawiają się w cennikach ciekawe propozycje „uproszczeń” cenowych. Mediatorzy w niektórych rodzajach spraw wstawiają za pewne procedury konkretną, stałą i najczęściej dość rozsądną kwotę. Przykładowo pojawiają się opłaty za mediację o alimenty czy kontakty z dzieckiem. Są określane na kwoty od 300 do 500 zł i wydaje się to być dość rozsądną kwotą. Podobnie jest określana kwotowo wysokość mediacji w przedmiocie tzw. planu wychowawczego. To jest krokiem w dobrą stronę.
Jak więc widać powyżej, potencjalny klient mediatora, musi przed podpisaniem umowy o przeprowadzenie mediacji poprosić o szczegółowy kosztorys usługi. Cenników i zawiłości z nimi związanych jest wiele.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że w przypadku mediacji przedsądowej, jeśli strony nie zawrą ugody, a strona złożyła pozew w ciągu trzech miesięcy od dnia zakończenia mediacji, albo w ciągu trzech miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia o odmowie zatwierdzenia ugody przez sąd, to może otrzymać zwrot jej kosztów od strony przegrywającej w wysokości nieprzekraczającej czwartej części opłaty. W przypadku mediacji prowadzonej na skutek skierowania przez sąd, zwrot może przysługiwać w kwocie nie wyższej niż suma przysługującego mediatorowi wynagrodzenia i wydatków podlegających zwrotowi związanych z prowadzeniem mediacji określonych w Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości. Jest to skutkiem zaliczenia kosztów mediacji do niezbędnych kosztów procesu (art. 98 1 kpc). Warto cenniki konstruować w taki sposób by koszt mediacji jaki poniosła strona miał pokrycie w tej kwocie. Za konieczne uważam też informowanie o tym stron.
A jak to wygląda ze strony opłacalności prowadzenia działalności jako mediator. Na obecną chwilę jedynie nieliczni mediatorzy mogą sobie pozwolić na to by traktować ten zawód jako jedyne źródło dochodu. Z mediacji można się utrzymać, ale pod warunkiem, że ma się wyrobioną markę, Sądy pamiętają o nas i regularnie wysyłają nam sprawy do mediacji. Z uwagi na zróżnicowanie spraw i ich wartości, mediator potrzebuje by się utrzymać nie mniej niż 15 mediacji miesięcznie. Większość mediatorów jednak traktuje mediację jako zajęcie dodatkowe.
Problemem opłacalności zawodu mediatora jest nie tyle wysokość stawek, co ilość mediacji. Potrzebna jest zmiana pokoleniowa i związana z tym zmiana mentalności społecznej by po pierwsze mediacje stały się naturalnym i pierwszym instynktownie wybieranym sposobem załatwiania spornych spraw, a po drugie by ugruntowały się równe standardy w zakresie prowadzenia i wyceniania mediacji tak by ludzie wiedzieli czego się spodziewać.